Menu główne:
Wybaczenie
To zadziwiające jak wiele energii ludzie marnują na
poczucie winy i urazy. Tej samej energii, która mogłaby zostać użyta do kreowania
celów i uzdrawiania. Wybaczanie składa się z wyznania, czyli otwartego
przyznania, że dana rzecz była niewłaściwa .Wyznanie pomaga w rozpoczęciu ruchu boleśnie
zablokowanej energii. Tak naprawdę nie ma znaczenia, komu lub czemu wyznajesz
swoje złe uczynki. Wielu ludzi odczuwa wielką ulgę po wyznaniu swych błędów i
urazów psychoterapeucie, przyjacielowi, kapłanowi czy drzewu. Spisanie ich dla
samego siebie może również dać bardzo wielkie poczucie ulgi. A celem tego
wszystkiego jest tak naprawdę pełne uświadomienie sobie danej sytuacji.
Skrucha, którą może również zawierać zadośćuczynienie jest zwykle źle interpretowana.
Prawie zawsze przypisuje się jej znaczenie „czucia się źle z powodu tego, co
się zrobiło”. Ale to nie da tobie ani komukolwiek innemu nic dobrego. Prawdziwe
znaczenie skruchy zawiera się w zmianie swego myślenia i postępowania. Czucie
się winnym jest bezcelowe. Trzeba jeszcze coś z tym zrobić. Coś, co zmienisz,
może dotyczyć tylko ciebie albo kogoś innego i wtedy nazywamy to
zadośćuczynieniem. Zadośćuczynienie to kolejne źle rozumiane słowo. Zwykle
uważa się, że oznacza ono „zapłacenie” za to, co zrobiło się źle danej osobie,
społeczeństwu…. Zapłata ta może być gotówkowa, czy też może przyjąć formę
dobrego uczynku, albo nawet przejścia jakiejś „kary”. A w istocie
zadośćuczynienie oznacza pogodzenie się z kimś, albo poprawienie się, czyli
dokonanie pozytywnej korekty swojego zachowania. Właśnie to jest prawdziwym
celem zadośćuczynienia, a nie płacenie za coś. Następnym krokiem jest
wybaczenie rozgrzeszenie. Zasadnicze znaczenie rozgrzeszenia to uwolnienie,
czyli deklaracja, że jest się wolnym od poczucia winy i zwolnionym z obowiązków
wynikających z niej.
Aby zastosować to praktycznie i wybaczyć sobie, należy najpierw przyznać się do
błędu, następnie zmienić sposób postępowania i wybaczyć sobie. Oczywiście to
bardzo miłe, jeśli ktoś inny ci wybacza, ale to nie ma żadnego znaczenia, tak
długo jak tego nie zaakceptujesz, więc i tak wszystko sprowadza się do
wybaczenia sobie. Jeśli poczucie winy stało się twoim nawykiem, nawet jeśli
zmieniłeś sposób postępowania, to zmień ten nawyk na wybaczanie sobie. Jeśli
nosisz w sobie przekonanie, że powinna być kara, to trzeba albo wyeliminować
idee „powinności”, albo znaleźć sposób na to żeby ukarać siebie jednorazowo, w
taki sposób, który przekona twoją podświadomość, że to wystarczy, ale też
jednocześnie w taki sposób, aby sobie przy tym nie zaszkodzić. Aby wybaczyć
komuś innemu, najpierw trzeba zdać sobie sprawę z błędu, który został przez
tego kogoś popełniony (nie ma znaczenia, czy osoba, o którą chodzi zdaje sobie
z tego sprawę, ponieważ i tak pracujesz przecież nad swoim problemem). Potem
zmień to, co myślisz i to, jak się zachowujesz wobec osoby, do której żywisz
urazę, a na koniec wybacz jej. Jednym ze sposobów na zmienienie tego, co się
myśli, jest zmiana własnych oczekiwań ,zwiększenie swojej tolerancji i
zredukowanie używania słowa „powinien- powinnam” w stosunku do zachowań innych.
Bardzo efektywne jest danie mentalnego pozwolenia danej osobie na robienie
tego, co robi i bycie tym, kim jest. Nie oznacza to, że taka osoba jest dobra,
a tobie podoba się to, co ona robi. Ale danie przyzwolenia na zachowanie, które
już się wydarzyło albo ma miejsce teraz, pomaga w uwolnieniu się od skutków
danego wydarzenia. Nie twierdzę, że wyzbycie się urazy jest łatwe, ale stopień,
w jakim zakłóca ta uraza twoje zdrowie, szczęście i sukces, czyni ten wysiłek
wartym podjęcia.
Miłego rozważania