Cały świat medyczny i nie tylko, jest zgodny z opinią, że 75% wszystkich schorzeń, to stresy i napięcia, których nie jesteśmy w stanie ominąć.
Postaram się przybliżyć pracę organizmu ludzkiego od strony tzw. podwórka dla każdego laika, który nigdy nie interesował się anatomią i fizjologią człowieka, nigdy nie słuchał swojego ciała, a obecnie spotkały go problemy zdrowia, albo po prostu jest to tylko przemęczenie całego JA – fizyczne – psychiczne – duchowe.
CHRONICZNE PRZEMĘCZENIE CIAŁA I UMYSŁU objawia się powolną „wysiadką” z pędzącego tempa codziennego życia. Na początku objawy są odległe od siebie, potem są krótsze i krótsze, aż zatrzymamy się kompletnie.
Czy jest to choroba? Warto się nad tym zastanowić.
Refleksologia daje możliwość regeneracji sił pod każdym względem. Stopy chronicznego zmęczenia mają swoje etapy wyglądu, zaczynają być wyblakłe, potem ich powierzchnia robi się opuchnięta, bolą podeszwy lub swędzą, czasem pieką ogniem. Nie słuchamy ich wiele, zapominamy o nich zupełnie w chwili położenia się na odpoczynek. Szczęśliwi jesteśmy, że ból mija.
Niestety tylko chwilowo…
Po pewnym czasie – może po 2,3,4 latach – mniej lub bardziej naskórek na stopach robi się blady i papierkowaty, cienki jak bibułka, bez życia. My sami w sobie też tacy jesteśmy, wycisnęliśmy z nas soki życia.
Są to już dosyć poważne etapy rozwoju niedomagań ciała. Jak szybko możemy wyjść z tego, co robić z sobą? Odpowiedzi szukamy sami w sobie.
Obdarzeni Boską siłą umysłu, albo rozpoczynamy pracę sami z sobą, albo korzystamy z pracy innych umysłów uzupełniając się nawzajem.
Na spotkaniach z refleksologią często powtarzam: jestem bardzo dobrym refleksologiem, ale bardzo złym – raczej żadnym mechanikiem samochodowym, wiem gdzie nalać paliwo i jechać dalej. Tak zostaliśmy ukształtowani, aby żyć w społeczności i nawzajem uzupełniać swoje prace umysłu i pracę rąk naszych.
Często się zdarza, że przychodzi ktoś z prośbą o pomoc nie mając możliwości zapłaty finansowej, a stać go natomiast na wykonanie drogi asfaltowej przed domem albo naprawę kanalizacji itp… Korzystajmy z takiej usługi. Nie będziemy dłużni w swoich wdzięcznościach. Biologiczny balans życia będzie zachowany.
Chroniczne zmęczenie organizmu ludzkiego wymaga około 20-25 systematycznych zabiegów refleksologii conajmniej 2 razy w tygodniu. Ciało zacznie rejestrować utracony program swoich prawidłowych czynności i nawzajem zacznie współpracować ze sobą. Już po 5-6 zabiegach zacznie powoli wracać do nas siła życia.
Ja sama z „chronic fatique syndrome” wychodziłam przez okres półtora roku. Każdego dnia praca, nawet nieumiejętna na własnych stopach rano i wieczorem po 45 minut.
Chroniczne zmęczenie to praca na całych stopach, ze szczególnym uwzględnieniem i powtarzaniem pracy na refleksach przepony, która ułatwi głębokie oddychanie. Ono zwiększy ilość tlenu w płucach i relaksuje centralny system nerwowy. Praca na refleksach mięśnia sercowego usprawni stałą i równą pracę serca lepszy przepływ i cyrkulację krwi. Refleksy tarczycy i pochodne do tarczycy zbalansują pracę metabolizmu. Refleksy mózgu regulują całe fizyczne procesy łącznie ze spaniem i wstawaniem. Przysadka mózgowa – balansuje pracę wszystkich gruczołów wewnętrznego wydzielania. Refleksy kręgosłupa regulują pracę impulsów nerwowych, uwalniają napięte mięśnie. Refleksy trzustki podniosą energię balansując poziomem cukru we krwi. Sledziona i wiązadła limfatyczne ułatwią właściwe dostarczenie minerałów oraz szybko odprowadzą zbędny produkt z tkanek i komórek. Refleksy wątroby formułują konsystencje krwi, refleks gruczołu nadnercza uwalnia energie pokrewnych hormonów, produkuje przeszło 50 różnych hormonów dla sprawnej pracy naszego ciała.. Refleksy na całej stopie regulują, budzą do życia całe ciało ludzkie.
Praca na stopach to doskonały prysznic dla całego ciała. Powoduje on uaktywnienie prawidłowego funkcjonowania nas samych w otaczajacej nas rzeczywistości natomiast refleksologia twarzy i głowy spowoduje rozjaśnienie obrazu otaczającego nas świata tak fizycznego jak i emocjonalnego i doprowadzi nasze wnętrze do spokojnego pojmowania zmian zachodzących wokół nas.
Wanda Budzanowska-Bratko
Copyright © PIR